Saturday, April 27th, 2024

Przedmioty, bez których nie wyobrażam sobie robienia notatek

Może w czasie elekcji robienie ręcznych notatek jest coraz mniej popularne, ale to wciąż jeden ze skuteczniejszych sposobów nauki, a do tego ćwiczy wiele naszych umiejętności. Ja osobiści dalej stawiam na tradycyjny sposób wykonywania notatek, w czym przydaje mi się kilka ważnych i nieodłącznych przedmiotów, którzy pomagają mi wszystko uporządkować i sprawić, żeby wyglądały one oryginalnie i schludnie.

Linijka i nierozlewający się tusz

Linie od ręki nie wyglądają wcale źle, ale w przypadku robienia wszelkiego rodzaju tabelek czy diagramów linijka jest wręcz obowiązkowa. Jeśli nie mamy jeszcze wprawy w rysowaniu tuszem lub nie mamy pod ręką takiego, który błyskawicznie się wchłania i zostawia smugi, dobrze jest postawić na porządny ołówek, najlepiej mechaniczny, bo nie wymaga on od nas posiadania dodatkowo temperówki. To bardzo przydatne narzędzie, które zapewnia nam estetyczne linie. Odręcznie rysowane tabelki mogą wyglądać bardzo ładnie, ale kiedy mamy mało czasu, dużo lepszym wyborem jest sięgnięcie po linijkę, niż rysowanie szybkich kresek po linii kratek w zeszycie.

Zakreślacze labo karteczki samoprzylepne

Osobiście nie jestem dużą fanką zakreślaczy, głównie przez to, że piszę sporo piórem, a zakreślacze bardzo lubią rozlewać atrament. Na szczęście na ratunek przychodzi mi taśma półprzeźroczysta w kolorach zakreślaczy. Z kolei dla tych, którzy nie przepadają za zaklejaniem tekstu i chcą móc swobodnie go edytować czy poprawiać, świetnie sprawdzą się karteczki samoprzylepne, które możemy spokojnie sobie nakleić obok tekstu i napisać na nich uwagi. Dobrze jest zainwestować w papierowe, a nie plastikowe czy błyszczące, bo najlepiej się na nich pisze większością atramentów czy tuszów. Ostatecznie jednak zakreślacze są dla wielu osób najwygodniejszą opcją.

Memo pads, czyli duże karteczki samoprzylepne

Duże kartki samoprzylepne, przeważnie w wymiarach małego kwadratu, pozwala nam szybko dopisać coś na kartce, w na której nie ma już miejsca na żadne dopiski. Osobiście mam ich całkiem sporo i nie wykorzystuję ich nagminnie do notatek, ale do drobnych obliczeń czy szybkich zapisków przy okazji rozmowy telefonicznej, ale ich format idealnie się do tego nadają. Dostępne są w różnych rodzajach i często możemy je znaleźć z jakimiś rysunkami lub w jakimś ciekawym kształcie, na przykład księżyca czy kaktusów. Mają one również funkcję dekoracyjną, zwłaszcza w przypadku naszych notatek, do których mogą dodać subtelną dawkę koloru.

Kolorowe żelopisy i cienkopisy

Znacznie częściej używane są przeze mnie wszelkiego rodzaju kolorowe pisadła, które świetnie sprawdzają się w organizacji notatek. Każdy przedmiot może mieć swój własny kolor, którym zaznaczam pojęcia czy ważne daty, a do tego dodaje to trochę ciepła do każdej strony. Dzięki wprowadzonemu kolorowi notatki przestają być monotonne i nieczytelne, wzrok mniej niszczy się od powolnego przesuwanie po białej kartce, a do tego możemy wyżyć twórczo. Nie musimy od razu inwestować w profesjonalny plastyczny sprzęt, wystarczy nam paczka cienkopisów za dwadzieścia złotych, które sprawdzą się idealnie do robienia niezobowiązujących zapisków czy notatek.