Na początku musisz wiedzieć, że motywacja do nauki to nie jest tajemna wiedza i czarna magia. Musisz też wiedzieć, że największym wrogiem motywacji jest lenistwo, które zabija chęć do robienia czegokolwiek. Zapewne jesteś teraz w miejscu, w którym podejmujesz decyzje, których skutki poznasz dopiero za kilka lat. Może nie jesteś tego świadom, bo żyjesz tu i teraz, ale tak właśnie będzie.
Motywacja do nauki – jak ją znaleźć?
Może nie jesteś leniwcem, który cały czas czeka, aż wszystko zrobi się samo, ale i tak masz poczucie, że nic Ci się nie chce. Czasami masz ochotę przenosić góry, jednak drugiego dnia stwierdzasz, że masz to gdzieś, bo góry są za ciężkie. Twoimi górami jest nauka i szkoła bądź osobiste sprawy, którym nie chcesz podołać. Może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale te góry w porównaniu z tymi, które będziesz przenosić w przyszłości są lekkie, jak piórko.
Wiem, że Ci się nie chce, że najchętniej rzuciłbyś wszystko i pojechał w Bieszczady. Siedzisz i słuchasz ględzenia nauczycieli, jakieś tam rzeczy do Ciebie docierają, ale kompletnie nie masz ochoty robić czegoś, co wymaga od Ciebie trochę motywacji. Wiecznie tylko narzekasz, że coś Ci się nie udaje, że nie jest tak, jakbyś tego chciał. Ale czy zrobiłeś coś, żeby było inaczej?
Motywacja do nauki nie działa? Zmień myślenie i nastawienie
Najważniejsze jest to, żeby nie zmuszać się na siłę do nauki. Jeśli będziesz się przymuszać, w efekcie wywołasz u siebie jeszcze większą niechęć do nauki, czy do wykonywania innych zadań. A tego wilka chcemy odesłać z powrotem do lasu. Oczywiście to dotyczy się również Ciebie samego. Może chcesz zostać dzikiem na siłce albo fitnesską, która prezentuje swoje perfekcyjne ciało? Niezależnie od tego, czego musisz się uczyć i co chcesz osiągnąć, nie możesz spocząć na laurach.
Jeśli chcesz coś zmienić, musisz zacząć działać
Odkładanie tego na później, nie sprawi, że będzie to łatwiejsze do zrobienia, ani też, że szybciej osiągniesz zamierzony cel.
Właśnie CEL. A ty masz jakiś cel w życiu? To jeden z czynników, który pomaga Ci zmotywować się do działania. Dlatego ważne jest, aby taki cel sobie wyznaczyć. Pamiętaj, że musi być on realny. Na przykład: nauczę się 10 słówek w tydzień, każdego dnia będę czytać jedną stronę w książce, będę bardziej aktywny na lekcji. Na następnym treningu zwiększę ciężar o 5 kg. To tylko przykłady, wypisz swoje cele.
Zapisz na kartce: jaki jest twój cel? co zyskasz, kiedy go osiągniesz. Co zrobisz, kiedy coś pójdzie nie po Twojej myśli. Odpowiedz sobie zupełnie szczerze na to.
PLAN – stwórz sobie plan działania, który pozwoli Ci uporządkować poszczególne kroki, kiedy dopadnie Cię chwila zwątpienia, taki plan pomoże Ci powrócić na właściwe tory.
Nie musisz biegać z kartką i długopisem, pobierz sobie na telefon aplikację na przykład Trello bądź OneNote.
Podziel zadania. Nie rób wszystkiego na raz, podziel sobie zadania na mniejsze partie. Masz tydzień do sprawdzianu na przykład z historii? Poświęć 30 minut dziennie przez 3 dni na naukę dat, pozostałe 2 dni 1 h/dzień na przyswojenie drugiej części materiału. Następny dzień, poświęć 2 godziny na przyswojenie i utrwalenie materiału, jaki uczyłeś się w dni poprzednie.
Rób ściągi! Tak, dobrze przeczytałeś. Przed sprawdzianem przygotowuj sobie ściągi. Oczywiście korzystanie z nich podczas sprawdzianu jest absolutnie zabronione. Robiąc ściągi, nieświadomie przyswajasz materiał. Spróbuj!
Słuchaj muzyki. Odpowiednia muzyka pomaga w koncentracji. W Internecie jest dostępnych mnóstwo playlist przeznaczonych specjalnie do nauki.
Nigdy się nie poddawaj. Nie wiesz, jak blisko celu już jesteś.